Logo
Menu
Profile na Facebook


Sponsorzy Klubu:
Po sygnale startu pobiegniecie chwilę Alejami Najświętszej Marii Panny. Częstochowa powstała z połączenia dwóch miejscowości: Starej Częstochowy i Częstochówki (później Nowej Częstochowy). Aleje łączą dawną Starą Częstochowę z klasztorem na Jasnej Górze. Ulica ta wytyczona została w latach dwudziestych XIX wieku. Jedna romantyczna legenda głosi, że sam car Aleksander przechadzał się tędy na spacerze z uroczą Żydówką Rozą Ginzburg. Tak mu się spacer spodobał (albo towarzyszka...), że nakazał tu wytyczyć obecne aleje. Fakty i daty nieco legendzie przeczą, ale może jakieś ziarnko prawdy chociaż w niej drzemie.

Aleje NMP
 
 
Alejami dobiegniecie do placu Władysława Biegańskiego. Tutaj wytyczony główny plac miejski po połączeniu Starej Częstochowy i Częstochówki. Znajduje tu ratusz z XIX wieku z charakterystyczną wieżą. Po prawej stronie ratusza stoi dawny odwach, po drugiej stronie stał niegdyś areszt.
 
Ratusz

Po drugiej stronie placu stoi Kościół św. Jakuba, który po Jasnej Górze jest jedną z najładniejszych świątyń Częstochowy. Jeśli wyczuwacie w nim nutkę prawosławia - macie rację :). To przebudowana dziewiętnastowieczna cerkiew. Ale miejsce to ma dużo dłuższą historię. Ok 1582 stała tu kapliczka, potem kaplica i kościół. Pod zaborem rosyjskim teren został skonfiskowany przez władze i postawiono tu cerkiew - obecny budynek. Po odzyskaniu niepodległości świątynia została przekazana katolikom.

 Kościół św Jakuba
 
Przed placem Władysława Biegańskiego skręcicie w prawo w ulicę Feliksa Nowowiejskiego. Po lewej stronie miniecie mały park - skwer Solidarności.


 Fontanna
 
skwer Solidarności
 

Tak dobiegniecie do ulicy Jana III Sobieskiego. Oczom waszym pokaże się budynek dawnego częstochowskiego urzędu wojewódzkiego. 


dawny UW 

Po tej samej stronie drogi wyłoni się Wam nlodowisko, które w tym roku zyskało zadaszenie. Z ulicy Sobieskiego wbiegniecie w ulicę Śląską. Tu po jednej stronie zobaczycie rotundę Pałacu Ślubów.


Pałac Ślubów 

Po drugiej stronie miniecie rozległy plac Pamięci Narodowej z Pomnikiem Poległym w obronie Ojczyzny. Jakby Wam się chciało policzyć rzeźby na pomniku, to wyręczamy: jest ich ok 185. Wśród nich najbardziej rzuca się w oczy orzeł z rozpostartymi skrzydłami. Bardziej dociekliwi zobaczą wśród figur żołnierzy jednego rannego podtrzymywanego przez współtowarzyszy.
Plac Pamięci Narodowej 


Biegniemy dalej. Po drodze taka mała ciekawostka: jedno skrzyżowanie, dwa kościoły: cerkiew Częstochowskiej Ikony Matki Bożej i kościół luterański. Wschodnia Europa i architektura północnoniemiecka w jednym miejscu.


Cerkiew 
 
Kościół Ewangelicki

 
Na tym samym skrzyżowaniu stoi modernistyczny gmach Poczty Polskiej. Jego architekt - Adolf Szyszko Bohusz zaprojektował także jasnogórski Wieczernik z krużgankami, trzecią część kaplicy Matki Bożej (to ta, gdzie na piętrze jest droga krzyżowa Jerzego Dudy-Gracza), pałac prezydencki w Wiśle, gmach PKO w Krakowie i masę innych budynków. Był odpowiedzialny za rekonstrukcję Wawelu i Zamku Królewskiego w Warszawie. Sam budynek Poczty Polskiej pochodzi z 1925 roku i chyba nieco wyprzedzał swoją epokę. Zamontowano w nim wielkie drzwi obrotowe, które były na tamte czasy hiciorem, z resztą były nim aż do ich demontażu i wielka szkoda, że już ich nie ma.

 Poczta

Po lewej stronie znowu mijamy skwer Solidarności, a po prawej rozciąga się gmach Urzędu Miasta. Dawniej była to siedziba Zjednoczenia Górnictwa Rud Żelaza. Częstochowa swego czasu dominowała, jeśli chodzi o kopalnictwo rud. dzięki temu w okolicy jest kilka skrytych pamiątek, jak hałdy, czy pozostałości mostów i tras dawnej kolei wąskotorowej. W parkach jasnogórskich znajdziecie świetne Muzeum Górnictwa Rud Żelaza.
 

UM

Znowu dobiegamy do alei i placu Władysława Biegańskiego. Biegniemy dalej prosto aż do gmachu  teatru Adama Mickiewicza. Tu będzie Was czekała niespodzianka przygotowana przez aktorów.

Teatr
 
Za teatrem skręcamy w lewo i jeszcze raz w lewo by wrócić do alei. Teraz czeka Was pętla, dotychczasowej trasy Biegu Częstochowskiego. Wzdłuż alei biegniemy aż pod błonia Jasnej Góry. Po drodze mijamy biuro zawodów, czyli IV Liceum Ogólnokształcące. Brzmi znajomo? Tak, to o nim śpiewał zespół T.Love. W XIX wieku była tu szkoła prowadzona przez zakon Mariawitek. W czasie zaborów zakon skasowano. Obecne liceum mieści się w budynkach dawnego klasztoru, które okalają wciśnięty w nie kościół (dawniej pewnie przyklasztorny) dodajmy do tego późniejsze przybudówki i w efekcie mamy to, o czym śpiewał Muniek Staszczyk, czyli "Labirynt wśród tylu korytarzy". Aha, spójrzcie na pomnik pisarza przed szkołą. Nie wydaje Wam się, że aby głowa jest nieco za duża?
 
IV LO

 
Sienkiewicz

 

Tuż przed klasztorem skręcamy w prawo i zbiegamy zabytkową ulicą Wieluńską w dół (różnica wysokości 20 m.) na rynek Wieluński, czyli historyczny rynek Częstochówki, a później Nowej Częstochowy. Miejsce pamięta jeszcze czasy średniowiecza i ma spory potencjał. My jeszcze pamiętamy, jak cały był pokryty kocimi grzbietami. Niestety niemiłosiernie go zalano asfaltem. Po prawej stronie mijamy mały kościół Pana Jezusa Konającego. Dawniej bijący dzwon w tej kaplicy oznajmiał ciężkie konanie umierającej osoby.
 

 Rynek Wieluński

Z rynku Wieluńskiego skręcamy w lewo i biegniemy pod górę ulicą Klasztorną. Tuż przed klasztorem skręcamy w prawo i kluczymy nieco ulicami bp Tadeusza Kubiny, Ewy i kardynała Stefana Wyszyńskiego. Tą ostatnią znowu podbiegamy pod mury klasztoru.


ul. Klasztorna
 

Jasna Góra jest miejscem niesamowitym pod każdym względem. Każdym. Jakbyśmy chcieli ją opisać jakkolwiek, to by na blogu miejsca nie starczyło. Nas to miejsce bardzo często zaskakuje, bo za każdym razem można je odkryć inaczej - na nowo, a jak wiecie lubimy znajdować wszędzie jakieś smaczki, ciekawostki. Poza kaplicą obrazu Matki Bożej, bazyliką, wieżą, wałami, skarbcem i salą rycerską bardzo polecamy zwiedzenie bastionu św. Rocha. Aby się tam dostać, trzeba wyjść z kaplicy głównym wyjściem i iść cały czas prosto, aż się trafi na drzwi do Auli o. Kordeckiego.  Przez aulę wchodzi się do bastionu, gdzie urządzono ciekawe muzeum zbroi i oręża. Można zobaczyć tu przekrój murów jasnogórskich i to od tej strony, którą atakowali Szwedzi podczas Potopu. Jak będziecie w bazylice, to zobaczcie, czy aby ona nie skręca lekko i poszukajcie św. Walentego, bo tam jest :).

Jasna Góra 

Po przebiegnięciu obok głównego wejścia do klasztoru czeka Was dobra wiadomość - teraz już będzie tylko z górki, albo płasko. Ulicą 7 Kamienic i Kazimierza Pułaskiego dobiegamy do alei, którymi podążamy do placu Władysława Biegańskiego. Od placu powtarzamy fragment trasy z pierwszych trzech kilometrów i... meta :).
Aktualności